Czaplinecki kolarz triumfuje w Orlen Lang Team Race w Bytowie
13 września w Bytowie odbył się finał tegorocznego cyklu Orlen Tour de Pologne Amatorów i Orlen Lang Team Race – wyścigu firmowanego nazwiskiem samego Czesława Langa, który właśnie w Bytowie stawiał pierwsze kroki w kolarskiej karierze. Nic więc dziwnego, że impreza miała szczególny wymiar i przyciągnęła setki zawodników z całej Polski.
Na starcie stanęło 568 kolarzy, którzy rywalizowali na dwóch dystansach: mini (41 km) i maxi (108 km). To właśnie ten dłuższy, niezwykle wymagający dystans wybrał nasz reprezentant z Czaplinka – pan Jan Dymecki.
Trasa, licząca 108 kilometrów, wiodła przez Bytów i okoliczne miejscowości – Tuchomie, Kołczygłowy, Borzytuchom czy gminę Lipnica. Od samego początku wyścig nie należał do łatwych – już na drugim kilometrze zawodników czekał trudny, trzykilometrowy podjazd, a w dalszej części kolarze mierzyli się z licznymi podjazdami i zjazdami, gdzie prędkość dochodziła nawet do 65 km/h.
Pan Jan wystartował w 10. sektorze, w kategorii wiekowej M7+ (60–75+ lat). Dzięki taktycznej i bardzo mądrej jeździe utrzymywał się w czołowej grupie około 30 zawodników. W trakcie rywalizacji udało mu się nie tylko dogonić wcześniejszy, 9. sektor, ale także wspólnie z innymi ambitnie gonić kolarzy z 8. sektora. Na około 15 kilometrów przed metą grupa rozerwała się, a pan Jan – mimo ogromnego wysiłku – utrzymał tempo i zostawił rywali w tyle.
Rezultat mówi sam za siebie: w klasyfikacji OPEN pan Jan Dymecki zajął 212. miejsce, co przy tak dużej liczbie uczestników jest wynikiem imponującym. Ale prawdziwy powód do dumy to kategoria M7 – nasz kolarz zwyciężył, zajmując I miejsce z czasem 3 godziny 14 minut i 22 sekundy! Drugi zawodnik przyjechał na metę ze stratą blisko 3,5 minuty, a trzeci niestety nie zmieścił się w limicie czasu, co dodatkowo podkreśla skalę sukcesu czaplineckiego kolarza.
Bytowski etap był wymagający i bardzo profesjonalny, a wprowadzenie limitu czasu (4 godziny na 108 km) pokazuje, jak wysokie były standardy zawodów. Tym bardziej cieszy fakt, że pan Jan nie tylko ukończył wyścig z bardzo dobrym wynikiem, ale także sięgnął po najwyższe miejsce na podium w swojej kategorii.
Kolejnym wyzwaniem dla naszego zawodnika będzie start w Debrznie, 28 września.
Joanna Kucharska, inspektor ds. promocji i turystyki, foto. archiwum własne Jan Dymecki