Jan Dymecki- wyścig SPZT w Motańcu oraz wyścig w ramach Zachodniej Ligii MTB w Luboradzy | Urząd Miejski w Czaplinku

01
fotografia przedstawiająca ruiny zamku w Czaplinku
fotografia przedstawiająca cztery żaglówki na jeziorze

Jan Dymecki- wyścig SPZT w Motańcu oraz wyścig w ramach Zachodniej Ligii MTB w Luboradzy

W ostatnim czasie czaplinecki kolarz pan Jan Dymecki uczestniczył w dwóch wyścigach rowerowych.

Pierwszym z nich był wyścig SPZT w Motańcu, który odbył się 27 kwietnia 2024 r.

Trasa liczyła 5,5 kilometra na jedną rundę, a zawodnicy mieli do pokonania aż 14 takich rund, co łącznie stanowiło 75,6 kilometra wyczerpującej jazdy.

Wyzwaniem, jakie czekało kolarzy na trasie, był krótki, lecz stromy podjazd o długości 500 metrów. Dodatkowo, na trasie znajdowały się progi zwalniające, dodając trudności podczas jazdy.

Po dwóch odcinkach TOUR’u udało się utrzymać pozycję lidera.

Niestety, nie obeszło się bez incydentów. Kilka kraks spowodowanych nierównościami na szosie „porwało” grupę i wpłynęło negatywnie na rytm wyścigu. Jednak doświadczeni zawodnicy potrafili kontynuować rywalizację z pełnym zaangażowaniem.

Ostatecznie pan Jan zajął 82. miejsce spośród 119 startujących zawodników, co zapewniło mu 5. pozycję w kategorii M6.

5 maja 2024 r. w ramach Zachodniej Ligii MTB odbył się wyścig w Luboradzy koło Barwic.

Tegoroczna edycja wyścigu miała status imprezy międzynarodowej, zatwierdzonej przez Międzynarodową Unię Kolarską jako jeden z głównych wyścigów MTB w Polsce w 2024 roku.

Wśród uczestników nie mogło zabraknąć znakomitego sportowca z Czaplinka, pana Jana Dymeckiego, który wystartował w kategorii M-7 na dystansie Mini (32 km).

Trasa okazała się być wyjątkowo wymagająca. Liczne przewyższenia sięgające nawet 850 metrów wymagały nie tylko ogromnego wysiłku fizycznego, ale także skupienia i koncentracji, by pokonać trudności terenowe.

Pan Jan utrzymywał się na pozycji lidera.

Niestety, podczas jednego ze zjazdów doszło do nieprzyjemnego incydentu – kamień uderzył w przednią koronkę (tarczę), skrzywiając zębatki w rowerze pana Jana. Skrzywienie czterech ząbków oraz spadający 4 krotnie łańcuch stanowiły poważną przeszkodę na drodze do mety ale, pan Jan nie poddał się i kontynuował rywalizację.

Na etapie, gdy pozostało 12 km do mety, zdarzyło się kolejne nieszczęście - pękł łańcuch.

Kolarz szybko skuł łańcuch i ruszył dalej kontynuować wyścig. Niestety, gdy zostały już tylko 3 km do mety, znowu pojawił się problem - łańcuch rozszczepił się. Rozszczepiony łańcuch sprawił, że Pan Jan stracił cenny czas, co pozwoliło innemu zawodnikowi wyprzedzić go na ostatnich kilometrach.

Ostatecznie Pan Jan dotarł na metę na 2. pozycji.

Kolejne wyzwanie już 19 maja 2024 roku- wyścig w Pyrzycach.

Serdecznie gratulujemy wyników i życzymy powodzenia w kolejnych startach.

 

Autor: Karolina Pokutyńska – Inspektor ds. promocji i turystyki